czwartek, 1 lutego 2018

Afryka nie taka dzika...

Wydaje się jakby nasza wyprawa do Południowej Afryki miała miejsce sto lat temu. Mam wrażenie, że już nic nie pamiętam, że obrazy się zacierają..., a przecież od powrotu minęły zaledwie dwa miesiące! Na szczęście mam zdjęcia. Duuuużo zdjęć.

Jak to się w ogóle stało, że pojechaliśmy do Południowej Afryki? Głównym powodem był mój mąż. Bo już kiedyś był i chciał zobaczyć więcej. Z nami. Do tego jest to kraj bez jetlagowy, i generalnie bez ryzyka chorób tropikalnych, bowiem klimat jest podobny do śródziemnomorskiego. Owszem strefa malaryczna występuję na północy przy granicy z Namibią i w okolicach Parku Krugera, ale my w naszych planach nie uwzględniliśmy tych regionów .W podróży z  dzieckiem to ważne czynniki. Tyle, że trzeba pamiętać o odwróconych porach roku. My pojechaliśmy tamtejszą późną wiosną.

Kupiliśmy zatem bilety z półrocznym wyprzedzeniem i wylecieliśmy 1 listopada na trzy tygodnie.

A teraz  trochę o Kapsztadzie. Miasto pięknie położone, ale nie ma tam totalnej swobody ruchu i centrum nie przypadło mi do gustu.
Hotele często organizują przejazdy do dzielnicy W&A Waterfront, która jest rozrywkowo-sklepową częścią miasta. Jest urokliwa, ale sztucznie stworzona i zamykana na noc. To taki park rozrywki dla młodych i starych. Sklepy, restauracje, uliczni grajkowie, plac zabaw, kolejka, diabelskie koło i milion ofert rejsów statkiem.
W Kapsztadzie nie trzeba auta. Super opcją są czerwone, piętrowe, turystyczne autobusy (hop on hop off), które obwiozą Cię po wszystkich atrakcjach. Bilety i info w w/w dzielnicy.
Najlepszą opcją jest kupić bilet na dwa dni. Działa to w taki sposób, że możesz wsiadać i wysiadać na ustalonych przystankach kiedy chcesz (w ramach ustalonych godzin oczywiście). Na każdym przystanku jest atrakcja turystyczna, więc nudy nie ma.

Nocleg w naszym przypadku to airbnb, ale też masa hoteli. Warto wcześniej upewnić się co to za dzielnica. My mieszkaliśmy w Sea Point i nie narzekaliśmy, ale poruszaliśmy się raczej autem.

Dobra dość gadania i trochę zdjęć.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...