wtorek, 6 stycznia 2015

Sitges...

Sitges

Przytulna, urocza miejscowość blisko lotniska i Barcelony. Wsiadasz w barceloński pociąg podmiejski, jedziesz ok. 40 minut i czujesz się jak na wakacjach. Za to je lubię. Inny świat!

Do tego wikipedia podaje kilka ciekawostek; jest to jedno z najbardziej przyjaznych gejom i lesbijkom miejsc na świecie, nazywane mini Ibizą i hiszpańskim Saint -Tropez. Ma ponoć 17 plaż (nie liczyłam) i jest ogólnie popularnym celem turystów. Nie dziwota, bo jest po prostu pięknym miejscem, ....ale jak dla mnie stokroć bardziej urokliwym poza sezonem, bo z dużo mniejszą populacją!


Tuż po wyjściu ze stacji wpadamy w slalom uroczych kamieniczek.

Prowadzą one oczywiście do morza.

A tam miejscowi i przyjezdni ładują baterie w słońcu. Jedni w okryciach...

...inni bez.


Jedni na plaży...



...inni na deptaku

lub w barze.

Jeszcze inni w muzeum Pałacu Maricel (główna atrakcja architektoniczna).

Podsumowując, każdy znajdzie tam coś dla siebie! A styczeń w takim słońcu i w takich okolicznościach przyrody to czysta przyjemność.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...