niedziela, 31 lipca 2016

Garrotxa czyli góry, stożki wulkaniczne, pola, lasy i doliny...

Szukam zwykle tego, czego nie mam. Też tak macie?
Żyję w dużym, mega turystycznym mieście i brakuje mi natury. Zawsze! Dlatego na wyjazdach częściej szukam zieleni i ciszy, niż wrzawy i zgiełku miasta.

Garrotxa spełniła moje wymagania w pełni. 
To region w północnej części Katalonii. Zgodnie z tytułem, znaleźliśmy tam wszystko. Urokliwe, mniejsze i większe miasteczka, wokół masa szlaków do wędrowania (po i wokół stożków wulkanicznych), mnóstwo magicznych lasów liściastych, soczyste łąki, pola zbożem dojrzałe i spokój, spokój, święty spokój :)

Castellfollit  de la Roca



 Sant Joan les Fonts







Santa Pau


 






Olot







Nasza miejscówka i okolice 

 






pobliskie lasy



i łąki


W następnym wpisie Besalu - średniowieczna perełka tego regionu.
A tymczasem ściskam nieśmiałych odwiedzających.

środa, 13 lipca 2016

Balkony Barcelony...

Dziś dam ujście małej fascynacji barcelońskimi balkonami.
Służą nie tylko do wieszania prania i nań przesiadywania.

Popatrzcie sami.

















Mural na ostatnim zdjęciu już nie istnieje, poza tym w każdej dzielnicy i na każdej niemal ulicy można pozachwycać się tutejszymi balkonami.

Nie zapomnijcie o nich, jak już tu będziecie.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...