niedziela, 31 lipca 2016

Garrotxa czyli góry, stożki wulkaniczne, pola, lasy i doliny...

Szukam zwykle tego, czego nie mam. Też tak macie?
Żyję w dużym, mega turystycznym mieście i brakuje mi natury. Zawsze! Dlatego na wyjazdach częściej szukam zieleni i ciszy, niż wrzawy i zgiełku miasta.

Garrotxa spełniła moje wymagania w pełni. 
To region w północnej części Katalonii. Zgodnie z tytułem, znaleźliśmy tam wszystko. Urokliwe, mniejsze i większe miasteczka, wokół masa szlaków do wędrowania (po i wokół stożków wulkanicznych), mnóstwo magicznych lasów liściastych, soczyste łąki, pola zbożem dojrzałe i spokój, spokój, święty spokój :)

Castellfollit  de la Roca



 Sant Joan les Fonts







Santa Pau


 






Olot







Nasza miejscówka i okolice 

 






pobliskie lasy



i łąki


W następnym wpisie Besalu - średniowieczna perełka tego regionu.
A tymczasem ściskam nieśmiałych odwiedzających.

4 komentarze:

  1. O mamo! Jak pięknie!!! Zostaję na dłużej, choć nie wiem, czy moje serce to wytrzyma ;-) A łąka na końcu marzenie. A te muchy i ten mostek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi , że zajrzałaś i będzie jeszcze milej jak będziesz wpadać! :*
      Widzowie i czytelnicy motywują!

      Usuń
  2. Jejku. To zdjęcie z rumiankami / stokrotkami CUDO!!!
    Miejsca przepiękne. Fajnie móc zobaczyć chociaż zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielką mi uczyniłaś radość w sercu moim, moja droga Magdo tym komentarzem swoim! :*

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...