poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Besalu

Basalu to średniowieczna perełka regionu Garrotxa, o którym pisałam w poprzednim poście.
Jaka jest? Piękna, stara, dość droga i wydaje się być nielicznie zamieszkana. W sezonie śmiem przypuszczać, że może pękać w szwach, ... ale rzucić okiem warto!

Rzućcie zatem na moje zdjęcia


 












Ot i tyle. Tak było w czerwcu. Tymczasem ja obecnie troszkę cierpię w związku z wilgotnym latem w Barcelonie, a już tuż tuż znikam do Polski. Na chwilę. Skrycie licząc na kojące mój lasujący się mózg od tutejszych temperatur :)
A Wy gdzie urlopujecie? Gdzie lubicie? Niedaleko czy daleko od domu? W mieście czy na łonie natury?

Pozdrawiam.

2 komentarze:

  1. Jakby inna epoka! Czas się tam nie spieszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, leniwie i pusto. Jednak większość zdjęć powstało w czasie sjesty, gdzie ulice opustaszały, wcześniej tak sennie nie było :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...