środa, 11 listopada 2020

Sintra

 Sintra to miasteczko położone niedaleko Lizbony, które ma tyle atrakcji, że naprawdę żal byłoby się tam nie wybrać. 

Jedną z największych chyba i najbardziej znanych atrakcji jest Palacio de Pena,... ale nie tylko!!

środa, 22 lipca 2020

Lisbon story...

Dawno, dawno temu wyruszyliśmy po raz pierwszy do Portugalii, w październiku 2010 roku!

Był to nieskończenie szalony i krótki wyjazd (zdaje się 4 dniowy). Towarzyszył nam nasz pies Paskal i wierny Picasso (nasz ówczesny samochód).

Zadekowaliśmy się w hotelu na obrzeżach Cascais przy boskiej plaży: Praia de Guincho (widziałam wiele plaż i możecie mi wierzyć, że to jedna z piękniejszych!).

Odwiedziliśmy wtedy Lizbonę, Sintrę i Cascais oczywiście...
...ale dziś nie o tamtym wyjeździe, lecz o całkiem niedawnym. Tym razem trasę powieliliśmy, lecz zmieniliśmy skład (pies został w hotelu, a na jego miejsce wskoczyło dziecko :)) i wydłużyliśmy pobyt.

Lizbona była pierwszym przystankiem.
Przełom października/listopada to dobry wybór na wizytę. Pogoda git, turystów mało, czuć ducha miasta. Spróbuję go Wam pokazać.

piątek, 12 czerwca 2020

Zakątki Kantabrii

Natura jest dla mnie niezwykle ważna. Kocham i szanuję całym sercem.

Tu, gdzie obecnie mieszkam, w Kantabrii (północna część Hiszpanii), jest jej pod dostatkiem i w wydaniu najpiękniejszym.

Czasami budzę się i dokładnie wiem gdzie bym chciała pojechać (większość miejscówek jest w zasięgu około 30 minut autem).

Zakątek, który Wam pokażę był właśnie wynikiem takiego zewu.
Dzień był tym bardziej wyjątkowy, bo wreszcie mogliśmy zacząć się przemieszczać w granicach regionu. Kolejny etap rozluźniania obostrzeń związanych z pandemią COVID 19.

Zapraszam na wycieczkę na Punta del Cuerno (To ten zielony cypel na końcu).


poniedziałek, 11 maja 2020

Isla de Arosa

Jestem samozwańczą Powsinogą, Włóczykijem, Pyzą Wędrowniczką,...jak zwał, tak zwał.
Lubię zmieniać miejsca, lubię wycieczki, najbardziej lubię wypady na łono natury.

I obecnie dochodzę do swojego limitu. Bardzo, ale to bardzo mi tego brakuje.

Przenoszę się zatem z Wami na Isla de Arosa w Galicji, hiszpańskim regionie nad Portugalią, który UE uznała za rezerwat przyrody.

wtorek, 5 maja 2020

Combarro, Galicia, Hiszpania

Wracam do zamieszczania fot z dawnych wyjazdów. Jak zwykle poślizg, ale to mój "wyjazdowy pamiętnik", zatem lecimy...

Wracam do wakacji, choć kolejne za pasem, wracam niczym "normalność' na ulice Hiszpanii.


wtorek, 31 marca 2020

KK czyli Koronawirusowa Kwarantanna

Czuję się jak na tym zdjęciu. 
Kompletnie nie wiem czego się spodziewać. Świat stanął na głowie..., a to wszystko za sprawą odzwierzęcego wirusa Covid-19.


sobota, 7 marca 2020

Północne wakacje cz. 2 Cudillero

Miasteczek takich jak Cudillero jest w Europie kilka, osadzone na wzniesieniach kolorowe kamieniczki schodzące łagodnie do morza...kojarzycie na bank.
To takie żywe pocztówki.
Oto asturiańska wersja.

Północne wakacje cz. 1.

Tak, tak zaczynam serię o wakacjach :)
Kilka najbliższych postów będzie z lipca i sierpnia 2019 roku, z familijnej eskapady do Galicji z przystankiem w Asturii..., czyli znowu północ Hiszpanii.

Zapraszam na wycieczkę!

 Mirador La Regalina to bardzo dobra miejscówka do kontemplowania pięknym widoków.
Po raz pierwszy odkryliśmy ją 8 lat temu. Byliśmy tam wtedy tylko z naszym kochanym psem.

Tym razem była z nami także nasza wszechobecna córka :)

niedziela, 16 lutego 2020

Monte del Castillo czyli niewielka szczyt, a wielka satysfakcja

Pewnego weekendowego dnia w styczniu wybraliśmy się na wycieczkę do Puente Viesgo 
w tzw. Valles Pasiegos czyli urzekające okolice w dolinach rzeki Pas, w Kantabrii oczywiście.

Bardzo sielankowe i przyjemna miejsce.

Owieczki pasące się na pastwiskach

poniedziałek, 13 stycznia 2020

Kwiecień w Asturias cz. 2, ostatnia

Zgodnie z obietnicą dziś o polodowcowych jeziorach Covadonga na terenie asturiańskiego Parku Narodowego Picos de Europa.

Cudna pogoda, małe natężenie turystów, piękne szlaki i boska natura...czego chcieć więcej?

niedziela, 12 stycznia 2020

Kwiecień w Asturias...cz.1

Północ, ach ta północ Hiszpanii...

Ukochaliśmy ją zanim tu zamieszkaliśmy, ale po zmianie adresu z katalońskiego na kantabryjski, uczucie wcale nie zmalało.

Jestem niespokojnym duchem i zawsze mnie nosi. Niepokój koi daleka podróż, ale lokalna zdecydowanie też. Każdy z nas ma obok piękne okolice, które warto odwiedzać!

Oto kilka fot z naszej lokalnej, kilkudniowej wycieczki do Klasztoru Covadonga w sąsiedniej Asturii oraz bajecznych jezior Lagos de Covadonga w asturiańskich Picos de Europa.

Dziś pokażę Wam klasztor i okolice.


Tu nasza miejscówka. W tle ośnieżone Picos de Europa.

czwartek, 9 stycznia 2020

Święta, święta i po świętach...

Przed, w trakcie i po Świętach pogoda nas rozpieszczała.
Grzechem byłoby nie korzystać... i grzechu nie popełniliśmy.


Na pierwszy ogień poszła moja ukochana Costa Quebrada
Nas samo wybrzeże można dojechać autem lub wybrać się na spacer przez piękny sosnowy las. Ta opcja jest duuuużo ładniejsza. Kto widzi ośnieżone szczyty? To Picos de Europa.

poniedziałek, 6 stycznia 2020

Podsumowanie Tenerife

Dłuższe rozpisywanie się na temat tytułowej wyspy nie ma sensu.
Z pewnością jest warta odwiedzin, jak każda inna.

Teneryfa to wyspa różnorodna, nudy na niej nie ma i każdy znajdzie coś dla siebie. Do tego jest super opcją na poszukiwanie lata/wiosny w środku europejskiej zimy.
My eksplorowaliśmy północną część i nie żałujemy.

Oto ostatnich kilka ujęć.

Centralną częścią wyspy jest wulkan Teide (3718 m).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...