Ukochaliśmy ją zanim tu zamieszkaliśmy, ale po zmianie adresu z katalońskiego na kantabryjski, uczucie wcale nie zmalało.
Jestem niespokojnym duchem i zawsze mnie nosi. Niepokój koi daleka podróż, ale lokalna zdecydowanie też. Każdy z nas ma obok piękne okolice, które warto odwiedzać!
Oto kilka fot z naszej lokalnej, kilkudniowej wycieczki do Klasztoru Covadonga w sąsiedniej Asturii oraz bajecznych jezior Lagos de Covadonga w asturiańskich Picos de Europa.
Dziś pokażę Wam klasztor i okolice.
Tu nasza miejscówka. W tle ośnieżone Picos de Europa.
Z drugiej strony widok na zielone doliny asturiańskie.
i świeżą zielenią pokryte kwietniowe pastwiska.
Wokół naszego domku było duuuużo pięknych widoków i pasących się krówek,...
...które czasami przechadzały się pobliską szosą blokując ruch :)
Były też koniki.
Zaprzyjaźniła się z nimi moja Córka
i pies :)
Dla lubiących miasteczka polecam Cangas de Onis, które jest epicentrum tutejszego Narodowego Parku Picos de Europa. Dobrze tam się zje i sidry popije.
Sidra jest pyszna, szczególnie w ciepłe/gorące dni. Niedaleko mostu jest centrum informacji turystycznej.
Ten rzymski most nad rzeką Sella to najbardziej charakterystyczne i najczęściej fotografowane miejsce miasteczka.
Wzdłuż rzeki prowadzi uroczy szlak dla lubiących piesze wędrówki.
Dla tych co nie wiedzą, to typowa dla północy Hiszpanii budowla. W Asturii jest kwadratowa, w Galicji prostokątna. Zwykle z drzewa, ale i bywa z kamienia (częściej w Galicji). Budynek ten to coś w rodzaju szopy, stodoły, pomieszczenia gospodarczego.
I wreszcie przechodzimy do meritum czyli tytułowego Klasztoru Covadonga.
Ot wykute w skale sanktuarium maryjne, tzw. Santa Cueva (destynacja wielu pielgrzymek).
z wizerunkiem Matki Dziewicy z Covadonga.
Kompleks klasztorny obejmuje w/w jaskinię, bazylikę (poniżej) i ...
seminarium umiejscowione pomiędzy.
Bardzo zielone i kojące okolice zdecydowanie dodają uroku temu miejscu.
Najlepiej jednak wypoczywaliśmy na swojej tymczasowej posesji
z pięknymi sąsiadkami.
Chyba można spokojnie napisać, że jestem freakiem natury. Kocham, lubię i szanuję.
Po stokroć wolę naturę od miasta.
A jak Wy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz