czwartek, 15 września 2016

Skok w bok...

Są takie kraje, które zajmują bardzo niskie miejsce na mojej liście "do zobaczenia". Co ciekawe, Hiszpania była zawsze jednym z nich...do momentu zamieszkania tu. Francja za to plasowała się zawsze dość wysoko, ale do niedawna nigdy jakoś nie udało się jej odwiedzić, aż nadarzyła się okazja, urodziny Przyjaciela, który tam własnie wakacjonował.

Otrzymałam propozycje nie do odrzucenia i skorzystałam. Bus z Barcelony jest tani i nie tak męczący, dzięki czemu mój pierwszy raz we Francji przypadł nie na Paryż, lecz na Montpellier.

Miasteczko przeurocze! Popatrzcie sami.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...