poniedziałek, 16 stycznia 2012

białe i piękne:)

Tym razem niewiele pisania, niech zdjęcia spróbują mówić same za siebie:)


Oto widok z plaży na miasteczko. Jak widać zero wieżowców, hotelowych drapaczy chmur...jeno muszelki, piasek i biel uroczych domków:)


Muszelka...jak na poprzednim obrazku...tyle że w wersji solo.


Główny plac miasteczka. Rzut beretem od plaży i restauracji z widokiem na plażę. Mega miejsce i w dzień i w nocy i w grudniu (a ściślej w styczniu) i popołudniu.


Uliczka...jedna z wielu!


Typowe wrota na typowe patio (klatka schodowa), z którego  dopiero są drzwi do kilku domów.


Jedno z widoków na patio zza krat:) Dla wprawnych obserwatorów - na stole mieści się szopka (często jest to świąteczny dekoracja domostw zamiast choinki).


Schody nie donikąd.  Warto się było wspinać.


Dachy, anteny, latarnie...małe fascynacje geometryczne na tle wiecznego błękitu:)


Kolejny zaułek...


No i wreszcie najważniejsze. Znów ta plaża. Czarująca kolorami o zmroku i brzasku:) Zamek - autor nieznany.


A oto widok po wspinaczce schodowej...ech taras, widok z widokiem na ocean...czegóż chcieć więcej?


Ostatnia wariacja plaża plus słońce...za mną szumiący ocean, przede mną różana biel. Tyle wystarcza! Na jakiś czas:)

Miłego oglądania!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...