poniedziałek, 18 lutego 2013

Na sportowo!

Już od dawna nosiłam się z zamiarem opisania "sportowej" strony tutejszych.
Ciężko stwierdzić czy to Hiszpanie wszyscy tak mają, czy może tylko ci ze stolicy, a może to typowe dla dużych miast w ogóle...(z wielu filmów rozgrywających się w dużych miastach, kojarzę biegaczy na pęczki ;))
No ale genezą biegania, biegaczy zajmować się tu nie mam zamiaru. Stwierdzam jeno fakt, iż w Madrycie sportów uprawia się duuuużo. W szczególności właśnie joggingu. Zapaleńców tej dyscypliny jest całe mnóstwo. Najbardziej ulubionym miejscem do uprawiania wszystkich sportów ( i nie tylko sportów) są płuca Madrytu czyli ukochany przeze mnie park Retiro. Jest na tyle duży i tak pomyślany, że każdy znajdzie tam dla siebie miejsce. Nie wspomnę o zwyczajnych spacerowiczach, parach zakochanych, rodzicach z dziećmi, itd. itp.
Tu sport uprawia się w każdym wieku, w każdej porze roku i o każdej porze dnia. Wspomnianych biegaczy jest najwięcej. I już nie dziwi mnie aż tak, kiedy widzę zadyszanych szaleńców biegających latem w porze na lancz (wtedy temperatury dochodzą do 45 stopni) ani kiedy zimą starsi panowie biegają w samych spodenkach mijając opatulanych po same uszy spacerowiczów (zimy są tu bezśnieżne i raczej na plusie, ale bywają nieprzyjemne). Oprócz joggingowców, bardzo popularne są tu też rolki/wrotki i deskorolki. Nie jest ich tak dużo, ale też spotkać można miłośników rowerów. Do najbardziej niszowych zaliczyłabym tych, co na łonie natury praktykują jogę, tai chi, pilates, box. Jest tu też kilka placów do ćwiczeń dla starszych osób. Pisałam tu już o tym przy okazji nadmorskich miejscowości, gdzie na deptakach nad brzegiem morza znaleźć można właśnie place "zabaw" dla dorosłych, starszych i dla dzieci.

Poza Retiro także mocno rzuca się w oczy ilość ośrodków, w których można sporty uprawiać. Do najliczniejszych są zajęcia z jogi i pilatesu oraz klasyczne siłownie. Wiele z nich jest prywatnych, ale także każda dzielnica ma swój miejski ośrodek sportu, gdzie wszystkie zajęcia są w bardzo atrakcyjnych cenach (w porównaniu do tych prywatnych). I tam także (i w jednych i w drugich) można spotkać osoby w każdym wieku i o każdej porze :)

Podsumowując... czy to kwestia dużego miasta czy nie, Hiszpanii czy nie (w Polsce nie rzuciło mi się aż taka ilość ludzi uprawiających sporty), tutejsi uwielbiają sport (szczególnie bieganie) prawie tak samo jak jedzenie i picie!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...