wtorek, 22 kwietnia 2014

Włoskie wakacje... cz. 2

Oto i obiecane fotki miasteczka portowego.
Castellammare del Golfo jest położone między morzem a imponującymi wzgórzami. Dużo schodków, wąskich, pnących się to w górę, to w dół, jednokierunkowych uliczek. Jedna nieduża kamienista plaża w centrum oraz szeroka, piaszczysta 20 minut piechotą od centrum.
Port z restauracjami, mariną, rybakami i targiem rybnym... co tu dużo pisać. Popatrzcie sami.

Port






Widok na klify

 Miejski parczek z bardzo oszczędnie urządzonym placem zabaw, ale za to z  niezłym widokiem

Uliczki,

uliczki,

uliczki...




i największy plac górujący nad niedużą plażą,


 z droga prowadzącą

na zamek.

 Odwiedziliśmy też Scopello, to niedaleko położony ośrodek prywatny. Malowniczo położony, wynajmowany na wesela, do którego można wejść w sezonie kupując bilet...niestety my byliśmy o zmroku i przed sezonem. Miejscowi w tutejszych wodach łowią wielkie tuńczyki, a turyści sie opalają.

A poniżej tabliczka informująca o plaży obok Scopello skonfiskowanej mafii na rzecz powiatu Castellammare del Golfo!!


Odwiedziliśmy też niesamowite miasteczko Erice w tej części wyspy, ale już Was męczyć nie będę fotami, bo to tylko same uliczki :) Lepiej zobaczyć na własne oczy!

I to by było na tyle o włoskich wakacjach. Teraz wracamy do naszej rzeczywistości :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...