wtorek, 28 czerwca 2016

Porto

Pierwszy raz odwiedziłam Porto w listopadzie. W słońcu. Zakochałam się.
Drugi raz odwiedziłam Porto w maju. W deszczu. Oczarowanie absolutnie pozostało.

Oto spora dawka zdjęć w sepii.
Kto dotrwa do końca, niech da znać :)
































Porto wciąż zachwyca; architekturą, atmosferą, streetartem...jak dotąd moje ulubione miasto. Niezmiennie. No i Porto w Porto smakuje wybornie!
Ktoś z Was już był? Wybiera się?

Pozdrawiam.

6 komentarzy:

  1. Ja zwiedzam świat tylko dzięki Tobie ;)
    Zdjęcie w deszczu zza szyby przepiękne.
    Świetne miejsce i mimo tak gęstej zabudowy wszystko do siebie pasuje i tworzy spójną całość.
    A ta kawiarenka z rysunkiem pary - jak fajnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak mi miło, że ktoś tu jeszcze zagląda :) I do tego chwali. Dziś mam dzień jak ta zapłakana szyba, więc tym bardziej mi miło, że się odezwałaś :*

      Usuń
  2. Byłam kilka chwil temu- pokochałam <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłam kilka chwil temu- pokochałam <3

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...