Blisko jak się ma auto, a auto mają wszyscy. Niestety. Mamy i my.
Wczoraj załadowaliśmy naszego psa do bagażnika i pojechaliśmy nad morze.
Dzień coraz krótszy i dzięki temu po raz pierwszy załapaliśmy się na prawie zachód słońca.
Oto Kantabria w czystej postaci. Kantabria moim okiem.
czyli krowy
łąki
psy (tu mój)
biegacze (tu moi)
zielone klify
i piękne zachody nad oceanem.
Oto wczorajszy.
Kantabria to jeszcze piękne plaże, urocze miejscowości, góry, dobre jedzenie i... deszcz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz