niedziela, 12 sierpnia 2018

w stronę zachodzącego słońca...

Tu wszędzie jest blisko.
Blisko jak się ma auto, a auto mają wszyscy. Niestety. Mamy i my.

Wczoraj załadowaliśmy naszego psa  do bagażnika i pojechaliśmy nad morze.
Dzień coraz krótszy i dzięki temu po raz pierwszy załapaliśmy się na prawie zachód słońca.

Oto Kantabria w czystej postaci. Kantabria moim okiem.

czyli krowy



łąki


psy (tu mój)


 biegacze (tu moi)


zielone klify 



i piękne zachody nad oceanem. 
Oto wczorajszy.


Kantabria to jeszcze piękne plaże, urocze miejscowości, góry, dobre jedzenie i... deszcz...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...