poniedziałek, 5 listopada 2018

Mogrovejo - kantabryjska wioska pośród Picos de Europa

Mogrovejo to klasyk. Ta kantabryjska wioska z kilkudziesięcioma zaledwie mieszkańcami.
2016 roku otrzymała status "pueblo de Cantabria". Każdego roku, począwszy od 2005, taki status otrzymują regionalne miejscowości w celu zachowania m.in. tradycji, kultury i unikatowości regionu Kantabrii.

Jest pięknie położona i starannie zachowana.  Spacer po niej to czysta przyjemność.

Położona niedaleko większego i znacznie bardziej popularnego Potes (patrz poprzedni post) jest zdecydowanie warta odwiedzin.

Najbardziej klasyczne zdjęcie tej wioski robione jest u jej wrót.



Cała jednak jest niezwykle urocza i co ciekawe... pełna wioskowych, ulicznych psów.


Ma dwie knajpki, w której można co nieco przekąsić lub/i się napić oraz słynie z serów (tak nam powiedział napotkany autochton).



Każdy zakamarek zachwyca. Wracaliśmy tam kilka razy podczas naszego pobytu, i w słońcu, i w deszczu . Żeby tam dojechać niestety auto jest niezbędne.






U stóp zamku (właścicielem jest ekscentryczny arystokrata, który nie lubi gości) znajduje  się początek pieszego, malowniczego szlaku (10km).
Jak sama nazwa wskazuje (Bajo los Picos ) wiedzie tuż u podnóży otaczających miejscowość gór.


Początek jest trochę trudny (szczególnie po deszczu szlak jest błotnisty i stromy), ale po ok. 1/3 widoki rekompensują wysiłek.


W upalny dzień można  zrobić sobie dłuższy przystanek przy strumyku. Widoki piękne, woda lodowata.



Góry, zieleń, cisza i spokój. Dla mnie bomba.


Krótko rzecz podsumowując, jeśli kiedykolwiek będziecie mieli ochotę lub okazję wybrać się w te okolice, warto. Można miło spędzić czas w miasteczkach i wioskach, jak i bardziej aktywnie na szlakach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...