poniedziałek, 1 października 2018

Teleferico Fuente De czyli kolejką w chmury...

Czeka na mnie jeszcze kilka postów wstecz (m.in. wakacje w Szkocji), ale póki co opowiem Wam o pewnej kolejce w chmury...

Kantabria to nieduży region północnej Hiszpanii, który ma sporo do zaoferowania. Masa urokliwych miejscowości, bajeczne plaże, lasy, jaskinie i góry, które dzieli z Asturią oraz Kastyilią i Leon (sąsiednie regiony). Łatwo się po niej podróżuje autem i można urządzać ciekawe eskapady do zakątków, które różnią się od siebie znacznie.

W pewien wrześniowy długi weekend udaliśmy się na granicę Kantabrii z Asturią do Picos de Europa (ich wspólne pasmo górskie). W sercu w/w gór położona jest miejscowość Potes (o której kiedy indziej) i kilka innych pomniejszych (wkrótce pokażę). Sporą atrakcją jest tytułowa kolejka wyruszająca z malutkiej miejscowości Fuente De



Bilet najlepiej zakupić przez internet, bo w ten sposób można wjechać szybciej.


Minus jest taki, że i tak trzeba odebrać bilety w kasie i postać chwilę w kolejce, no i niestety nigdy nie wiadomo, jaka pogoda będzie na górze, bo zmienia się szybko. Ryzyk fizyk.


Nam dopisało pogodowe szczęście.


Powyżej najczęściej fotografowany taras przy stacji kolejki.
Położony jest na wysokości 1823 m n.p.m.
Większość niestety albo stety tylko robi sobie zdjęcie, pije kawę w restauracji i zjeżdża.


My postanowiliśmy zrobić niedługi szlak w chmurach.
Było warto!


Po drodze spotkaliśmy trochę różnorakich zwierząt. 
Poniżej pasące się konie. To te dwie ciemne kropki przy stawie.



Widzieliśmy też masę orłów i ich cieni


No i klasykę Kantabrii czyli pasące się krowy. Nawet tam, nawet tak wysoko, tuż pod krążącymi nad nimi orłami.


Drogę przebiegły nam także kozice górskie. Zwierzyniec na wypasie.


Powyższa góra doczekała się stu tysięcy ujęć. Wybrałam to z moją bandą.


Podobną ilość zdjęć pstryknęłam powyższej dolince, bo mnie po prostu totalnie oczarowała. 


Mijaliśmy nawet połacie śniegu ku absolutnej radości  naszej Córki. 


I powrót w tytułowych chmurach. 
Dla tych, co właśnie wjeżdżali kolejką do góry, czas był kiepski, widok bowiem marniał z każdą minutą, choć na dole lato wciąż było w pełni.



Taka historia o kolejce.
Katalonia też swoją ma do klasztoru Montserrat. Kliknijcie w w nazwę, a będziecie mogli sobie obejrzeć :)
Także jakbyście byli w Kantabrii, to gorąco Was zachęcam do tej podróży. Warto!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...